Jak przygotować się do Black Friday?

Już za tydzień Black Friday!

Wiecie, że nie jestem fanką tego czasu. Atakowania klienta z każdej możliwej strony “super okazjami”, “mega przecenami”, to nie w moim stylu. Po prostu konsumpcjonizm jakoś nie idzie w parze z minimalizmem i zrównoważoną modą. Dlatego dzisiaj powiem Ci jak podczas Black Friday nie oszaleć. Jak się przygotować i podjąć lepsze decyzje zakupowe – bardziej ekologiczne i ekonomiczne.

Opiszę kilka prostych sposobów, które uratują Cię przed napływem nadmiernej ilości rzeczy do domu i odpływem nadmiernej ilości pieniędzy z portfela.

Weź kartkę i długopis – startujemy!

Twój wybór się liczy!

Jako konsumenci mamy ogromną moc kierowania rynkiem. Bo decydujemy własnym portfelem, nasze decyzje związane są z pieniędzmi, a tam gdzie są pieniądze – gdzie są klienci – rynek się rozwija. Świetnie pokazuje to branża produktów ekologicznych. Ok. 7 lat temu można było je dostać, ale trzeba było się trochę natrudzić. Dziś eko produkty dostaniesz w każdym markecie, a w internecie dostaniesz wszystko z dostawą na drugi dzień. To pokazuje władzę konsumentów!

Chcę Ci przez to pokazać, że Twoje decyzje się liczą! Ale jednocześnie nie chcę być Twoim wyrzutem sumienia, bo nie o to tutaj chodzi. Zależy mi na realnej zmianie w Twoim życiu, a wyrzutami w Twoim kierunku nic nie zmienię…

Lepsze wybory

Pamiętam jak niedawno zrobiło na mnie duże wrażenia hasło @drlifestylepl wypisane na jej książce i wielokrotnie powtarzane w jej środku: „Zdrow(sz)y styl życia”. Od tamtej pory jak mantra w moje głowie powtarzają się słowa „Lepszy wybór”, nie – najlepszy i najbardziej idealny, ale choć trochę lepszy. Zero jedynkowe podejście u niektórych z nas się sprawdza, ale takie podejście może większość z nas zniechęcić i doprowadzi do frustracji…Stąd pomysł na wpis o lepszych decyzjach podczas Black Friday!

5 zasad, które ułatwią Ci zakupy podczas Black Friday
Oszczędzą czas, pieniądze i środowisko!

1. Zrób listę

Zanim zaczniesz przeglądać ofert z ogromnymi przecenami zastanów się co chcesz kupić, czego potrzebujesz. Przejrzyj swoją szafę.

– wynotuj czego w niej brakuje, co potrzebujesz dokupić.
– koniecznie zapisz to na kartce, a najlepiej w formie check- listy do odhaczania.

Taka lista dobrze działa na nasz mózg. Skreślając z niej rzeczy będziesz wiedziała, że idziesz zgodnie z planem. Lista będzie Twoim wyznacznikiem, łatwiej będzie Ci się do niej odnieść kiedy przyjdzie pokusa na coś super z promki -70%.

Jeśli planujesz podczas Black Friday robić zakupy świąteczne, także zrób listę 🙂

2. Kupuj tylko perełki

Ta zasada jest dość uniwersalna i nie dotyczy tylko Black Friday, ale zakupów w ogóle. Jeśli zastanawiasz się nad zakupem kilku rzeczy, to może wybierz 1 lub 2 w których wyglądasz i czujesz się powalająco. Nie zapraszaj do szafy “średniaków”, to się skończy nienoszeniem… To samo dotyczy innych rzeczy: kupuj to co wiesz, że na 100% Ci się przyda i będziesz tego używać. W przypadku prezentów – trzymaj się listy 🙂

3. Rób zakupy na świeżo

Rób zakupy na świeżo, czyli w godzinach, w których Twoja głowa jest przytomna i trzeźwo pracuje… Wieczorem ciężej Ci się będzie powstrzymać przed zrobieniem zakupów, których w sumie nie potrzebujesz. Zmęczony umysł trudniej opiera się pokusom 🙂

4. Określ budżet

Najlepiej na wspomnianej wcześniej liście, przy każdej rzeczy napisz ile chcesz na to wydać. I podsumuj całość – załóż jakiś bufor jeśli będziesz się z tym lepiej czuła, ale nie przekraczaj go. Trzymanie się budżetu – odmówienie sobie czegoś co po drodze nam się spodobało, to świetna lekcja dla naszego wewnętrznego konsumpcjonizmu

5. Daj sobie czas na przemyślenie

Uwielbiam tą metodę! Wkładam rzeczy do koszyka, po czym odchodzę od komputera. (Jeśli robisz zakupy offline – zadzwoń do kogoś) To jest czas na ochłonięcie z emocji i przyjętych bodźców. Czas na kontakt ze swoją świadomością 🙂 Robię sobie herbatę, czasem rozmawiam z mężem o tym co planuję kupić. Rozmowa to akurat świetny sposób – taki wręcz terapeutyczny. Nasz mózg zupełnie inaczej przetwarza komunikaty głosowe, niż te które są na tylko na poziomie niewypowiedzianych myśli. Może się okazać, że sama rozmowa sprawi, że skontaktujesz się ze swoimi realnymi potrzebami i być może dojdziesz do wniosku, że w zasadzie to nie potrzebujesz części tych rzeczy.

 

Ja podczas wyprzedaży planuję zrealizować plany na prezenty świąteczne. Lista już prawie gotowa, budżet dopięty – czuję się z tymi dwoma rzeczami bezpieczniejsza i spokojniejsza – bo wiem, że mój mózg wystawiony na pokusy i napływające “potrzeby” mogłyby w tym czasie zawieść 🙂

Trzymam kciuki za Twoje decyzje! 

Monika 🖤